piątek, 25 grudnia 2009

Życzę Wam...




Pomódlmy się w Noc Betlejemską,
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania,
By wszystko się nam rozplątało,
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki,
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.
Oby w nas paskudne jędze
Pozamieniały się w owieczki,
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki.
Niech anioł podrze każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego,
I niech nastraszy każdy smutek,
Tak jak goryla niemądrego.
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska - cichych, ufnych -
Na zawsze wzięła w swoje ręce.

Ks. Jan Twardowski

piątek, 18 grudnia 2009

Zimowa Panienka

Zrobiłam prezent i uszyłam Zimową Panienkę dla dzieci z Zuzankowej klasy. Szyłam z nimi Panią Jesień TU, która zaraz się z nimi pożegna. Chciałam by zastąpiła ją kolejna lala, tym razem zimowa. Mam nadzieję, że sprawiłam im radość, jeszcze nie wiem, dowiem się jak Zuza wróci ze szkoły :) A zajęcia szyciowe powtórzyłam jakiś czas temu, tworzylimy wspólnie maskotki, było dużo frajdy :) Teraz gdy mnie dzieciaki spotykają pytają, kiedy przyjdę znowu by z nimi coś uszyć :))

Panienka szyta wczoraj wieczorem więc zdjęcia musiałam zrobić przy sztucznym świetle i efekt marny, ale nie było wyjścia bo z samego rana powędrowała z Zuzią do szkoły.












Śnieżynka frywolitkowa zrobiona przez zdolną Anye-es-art :)

A i nie uwierzycie, wygrałam nagrodę w konkursie u Karoliny-g na ciekawa nazwę jej pięknych naszyjników :) Cieszę się ogromnie. Dziękuję Karolino :)Popatrzcie tylko jakie cuda tworzy, te naszyjniki filcowe w połączeniu z ceramiką są fantastyczne !

Dziewczyny, dziękuję bardzo za wszystkie wyróżnienia jakie od Was dostaję, jest mi za każdym razem bardzo, bardzo ciepło na sercu i bardzo to miłe jak ktoś docenia to co robię. A ponieważ same tworzycie cuda, tym bardziej czuję się wyróżniona :) Problem tylko taki mam, że nie mam kiedy ich oficjalnie porozdawać, bo posty piszę w biegu, ciągle coś jest do zrobienia. Tym samym wszystkie wyróżnienia jakie do mnie trafiają posyłam w stronę blogów które odwiedzam i podziwiam za każdym razem :)
Dziękuję takżee za wszystkie miłe komentarze jakie mi zostawiacie :) Po świętach postanowiłam zrobić u siebie candy coby obdarować Was jakimiś niespodziankami :)

wtorek, 15 grudnia 2009

Zimowe ptaszki

Chcę sie pochwalić moją nową lampeczką, tzn. lampka jako taka jest stara ale abażur uszyłam jej nowy :) Kawałek lnu, bawełnianej koronki i efekt jak dla mnie zadowalający, tym bardziej, ze wcześniej straszyła swym wyglądem ;) A ponieważ jakiś czas temu obiecałam pokazać nasze gliniane ptaszki to przy okazji lampki i one załapały się na fotkę. Te ptaszki lepiłam razem z Zuzią i jak już były gotowe Zuzanka postanowiła ubrać je nieco i zaskoczyła mnie pomysłowością, nagle ujrzałam jednego z nich w zimowej czapce i szaliku a drugi dostał berecik z antenką:)) To właśnie cała Zuzia :)









Z wierzbinowego wianuszka zrobiłam wiszącą dekorację, na której zawisły filcowe domki :)



poniedziałek, 14 grudnia 2009

W świątecznym klimacie

Nie miałam przez ostatnie dni wolnej chwili by przysiąść z kubkiem herbaty z cytryną i podelektować się widokiem wszystkich pięknych świątecznych wytworów na Waszych blogach. Dzisiaj nadrobię zaległości i ponacieszam oczy i duszę, a jest czym :)

Ja upiekłam pyszne ciasteczka żurawinowe, które chcę Wam polecić na święta. Znalazłam je w Atelier Penelopy i zaraz upiekłam bo wyglądały przesmacznie i rzeczywiscie nie pomyliłam się. Zaraz będę piekła kolejną porcje na święta :) Ten zapach i smak mmmmm.... koniecznie wypróbujcie !









Popełniłam tez ostatnio dwa ocieplacze na kubeczki










czwartek, 10 grudnia 2009

Rudolf czerwononosy

Nie mogłam sobie odmówić przyjemności uszycia Rudolfa :) Niestety nie ma śniegu na dworze i Rudolf jest zawiedziony ale chętnie zgodził się pozować do zdjęć :) No tak, tylko aura szaro-bura i zdjęcia byle jakie :/

Na szyi ma dzwoneczek :)



Nosek ręcznie ufilcowany :)






wtorek, 8 grudnia 2009

Świąteczna chatka

Obiecałam pokazać kolejny wierzbinowy wianek, oto i on. Uszyłam do niego świąteczną chatkę z dyndającym filcowym serduchem. Serduszko ma dzwoneczek :)Okna są filcowe. Domki szyłam hurtowo i jest ich sztuk trzy. Dwa kolejne czekają na wypełnienie tylko mi wena uciekła :/ Jak tylko ją odzyskam (mam nadzieję, że to sie stanie dziś) domki wystawię do kupienia w Bazarku Handmade






poniedziałek, 7 grudnia 2009

Muchomorki

Muszę, muszę pokazać Wam muchomorkowe miseczki, które wczoraj wraz ze stosem książek przyniósł dziewczynkom Święty Mikołaj ;) Czyż nie są urocze ? :)





P.S.
Te kropeczki nie są namalowane a wypukłe.

piątek, 4 grudnia 2009

Ciepłe kubeczki

Gorąca herbata z cytryną i miodem czy aromatyczna kawa z mlekiem i cynamonem, zimą smakują jakoś lepiej :) Postanowiłam uszyć na kubki ocieplacze coby ciepełko z nich tak szybko nie uciekło :) Ocieplacze z wełny, filcu i polaru. Pomyślałam, że taki kubeczkowy ocieplacz to świetny prezent świąteczny dla bliskiej osoby :)Więc zapraszam do zakupu w Bazarku Handmade

















czwartek, 3 grudnia 2009

Śnieżynka i wierzbowy wianuszek

Nastrój u mnie przedświąteczny. Codziennie przybywa świątecznych ozdób. Postaram się pokazać co też nowego powstało i dziś zacznę od Śnieżynki :) Tak patrzę sobie na nią, i chyba dorobię jej szalik i czapę bo marznie bidula ;) Przy okazji pokazuję jaki wianek sobie wyplotłam z gałązek wierzby. Stało się to na placu zabaw:) Znudzona, prosząc dziewczynki byśmy już szły do domu i słysząc głośne "Nieeeeee, jeszcze nieeeee !" postanowiłam zająć czymś ręce. Tak mnie wciągnęło to wyplatanie, że tym razem dzieci prosiły "Mamo, chodźmy już do domu" :)) Wróciłyśmy do domu z gotowym wiankiem, na którym zadomowiła się zaraz Śnieżynka :) Zdradzę tylko, że już następny wianek wisi na ścianie a na nim... no właśnie, o tym następnym razem ;)
















Dodałam przepis na cynamonowe ślimaczki, zainteresowanych zapraszam do poprzedniego posta :)

wtorek, 1 grudnia 2009

Żona dla Franka, gliniane wytwory i cynamonowe ślimaki

Mam ostatnio lenia jesli chodzi o nowe posty na blogu. Powstalo ostatnio wiele nowych wytworów hendmejdowych ale cos nie mogę sie zabrać za ich sfotografowanie i tak sobie wszystko leży i czeka. Najwazniejsze, że cieszy mnie samą, o! ;) Natomiast mam duzo chęci i pomyslow do tworzenia tylko czas, no wlasnie skad go wziąć ? Móglby Mikolaj się wykazać i przyniesc w prezencie worek czasu :))

Chwila mobilizacji i jest, pokażę Wam filcową jaszczurkę, którą stworzylam dla synka Kasi. Poniewaz kiedys powstal Franek i okazalo się, ze jest bardzo samotny i po cichutku marzy mu sie towarzyszka życia, dostałam zamówienie na żone dla Franka ;) Bidny czekal dosc dlugo ale cierpliwie i wreszcie doczekal się swojej kobitki.





A tak wygladają razem (zdjecie zapożyczone z bloga Cerie)





a więcej TU


No to jeszcze pokazę co tam ostatnimi czasy w pracowni ceramicznej wymodzilam ;) Figurki czekają na wypalanie i ewentualne szkliwienie, niektóre jeszcze schną. Fotki bezposrednio z pracowni. Ostatnio robilysmy z Zuzia ptaszki i Zuzanka dorobila swojemu zimowa czape i szalik, wyglada fantastycznie, jak się zmobilizuje to cykne mu zdjecie.

Zimowa paniusia








Mój ulubiony dzban, zrobiłam go metodą wałeczkową







W tle Paula :)


Domek na swieczke














Na koniec maly poczestunek w formie cynamonkowych slimaków :) Przepis wkrótce wklepię dla zainteresowanych. Dodam tylko, ze są bardzo smaczne :)







Przepraszam za brak polskich liter ale Nela przed chwila zaszalala komputerowo i pozmieniala conieco czego efektem jest brak kilku liter :/

EDIT:

Przepis na cynamonowe ślimaczki

1 szklanka mleka
1 jajko
500g mąki
1/2 łyżeczki soli
75g cukru
50g miękkiego masła
1 łyżeczka drożdży instant lub 2,5 dkg świeżych

Nadzienie:
25g masła roztopionego
100g rodzynek (opcjonalnie)
25g drobnego cukru wymieszanego z cynamonem

------------------

Składniki połączyć i wyrobić. Ja wrzucam wszystko do maszyny (taka do pieczenia i wyrabiania chleba). Zostawic wyrobione ciasto na noc w lodówce (można to pominąć ale jest zdecydowanie lepsze po takiej nocy w lodówce)
Rano wystawic z lodówki i odczekać 1 godzinę. Następnie rozwałkować na kwadrat o bokach mniej więcej 30cm. Posmarować masłem, posypać cukrem z cynamonem, zwinąć w rulon jak roladę. Pokroić taką roladę na 12 równych plastrów. Kłaść na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Odczekać 30-45 minut az urosną (można posmarowac z wierzchu roztopionym masłem lub roztrzepanym białkiem jaja kurzego) i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st C. Piec ok. 20 minut do zrumienienia. Smacznego :)